„Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci …” – tak brzmi słynne powiedzenie znanego na całym świecie Misia Uszatka, który w tym roku obchodzi swoje 60-te urodziny; powiedzenie które zrozumie każde dziecko, bowiem pluszowy miś to zupełnie wyjątkowy przyjaciel – wierny, kochany, zawsze gotowy do przytulenia, cierpliwy powiernik dziecięcych sekretów. To dla niego w dniu 21 listopada przedszkolaczki i dzieci z kl. 0 w SP w Mokrem odśpiewały symboliczne sto lat. Moc życzeń, uścisków i buziaków popłynęło do wszystkich misiów.
Zanim jednak na dobre rozpoczęła się urodzinowa impreza dzieci wysłuchały historii powstania mięciutkiej przytulanki, a także prześledziły „pierwsze kroki Uszatka”. Bez problemu rozszyfrowały zagadkę „skąd wywodzi się nazwa pluszowego misia?”, po krótkim wprowadzeniu bezbłędnie wskazując jej angielski odpowiednik. Dla wszystkich tych, którzy nie znają tej historii, kilka słów wyjaśnienia: „w języku angielskim pluszowy miś to Teddy Bear. Nazwa wzięła się od prezydenta Stanów Zjednoczonych Theodore’a Roosevelta, który w listopadzie 1902 został bohaterem komiksu w gazecie „Evening Star”. Historyjka opowiadała o tym, jak prezydent spotyka na polowaniu przestraszonego niedźwiadka i stała się natchnieniem dla Morrisa Mitchoma, właściciela niewielkiego sklepu z zabawkami i słodyczami. Opracował on projekt nowej zabawki dla dzieci imitującej misia. Nazwał ją Teddy’s Bear, czyli miś Teddy’ego. Podobno prezydent osobiście udzielił mu zgody na wykorzystanie swego imienia. W 1906 fabryka Michtona Ideal wypuściła na rynek pierwsze pluszowe misie pod nazwą Teddy Bear”. Od tego czasu maskotka stała się niekwestionowanym królem zabawek.
Oprócz rozszyfrowania zagadki pochodzenia pluszowego misia, dzieci również bez problemu wykazały się wyjątkową znajomością ekranowych i książkowych postaci, ale kto z nas nie lubił czytać lub oglądać bajek z misiem w roli głównej. Pod tym względem nie wiele się zmieniło. Od pokoleń wszystkie maluchy kochają MISIE i chyba nie ma na ziemi drugiej tak niepowtarzalnej zabawki, która pomimo upływu czasu (bowiem pierwszy miś powstał przeszło 111 lat temu) wciąż robi zawrotną karierę.
Misie duże, małe, brunatne, kolorowe, z kokardką czy w kubraczku … z okazji zbliżającego się Dnia Pluszowego Misia (które na całym świecie obchodzone jest w dn. 25 listopada), każde dziecko mogło przynieść swojego ulubionego pluszaczka i w kilku słowach opowiedzieć, za co najbardziej go kocha i czego mu życzy.
W ramach wspólnego świętowania przedszkolaczki wzięły udział w licznych zabaw konkursowych, ściśle związanych tematycznie z tą właśnie zabawką. Były zatem:
– gry sprawnościowe: kto pierwszy nadmucha urodzinowy balonik; zaś w trakcie prób zebrania kolorowych patyczków kuchenną rękawiczką dzieci mogły poczuć jak niezgrabne bywają misiowe łapki;
– gry na spostrzegawczość i orientacyjne: misiowe memory, gry polegające na połączeniu, ułożeniu lub uzupełnieniu brakujących elementów, bądź wskazaniu niepasujących; zabawa „w ciemno” – polegająca na uzupełnieniu sylwetki misia o brakujące elementy z zamkniętymi oczami;
– z zabaw plastycznych dzieci miały za zadanie w dwu rywalizujących grupach, z podziałem na chłopców i dziewczynki, ułożyć puzzle misiów, a następnie dorysować bądź dokleić brakujące elementy. W efekcie tej rywalizacji powstały dwa naprawdę oryginalne misiaczki, które co najważniejsze choć nie idealne, podobnie jak nasz Uszatek z nieco przychlapniętym uszkiem, to wywołujące uśmiech na buziach swoich twórców.
– misiowa gimnastyka – dzieci w rytm muzyki wykonują polecenia według wskazówek prowadzącej zajęcia bibliotekarki Pani Ani i tak w poszukiwaniu miodu wszystkie misie powędrowały na spacer podskakując przy tym i tańcząc.
Na podsumowanie misiowego przyjęcia tradycyjnie uroczyste wręczenie dyplomów i odznak dla „Przyjaciół Pluszowego Misia”, zbiorowe zdjęcie oraz słodki poczęstunek.
Myślę, że szczere życzenia najmłodszych trafiły do wszystkich misiaczków. Ja ze swojej strony serdecznie dziękuję: za pomoc Paniom Renacie Bekier i Grażynie Kozak, a w szczególności WAM DROGIE DZIECI za wspólną zabawę i mile spędzony czas na urodzinach tegorocznego jubilata:
„Wiwat misiu łakomczuszku
Niech nie burczy Ci już w brzuszku.
My życzenia Ci składamy,
Byś był jak najdłużej z nami.
Miodku zawsze miej w dostatku,
Żyj nam 100 lat nasz Misiu Uszatku!”
Bibliotekarz Anna Dubel