8 grudnia 2017 roku w Bibliotece Publicznej Gminy Zamość z/s w Mokrem odbyło się spotkanie uczniów klas: pierwszej, drugiej i trzeciej ze Szkoły Podstawowej w Płoskiem z Margaret Borroughdame. Pani Margaret działa dobroczynnie: jest współfundatorką i prezesem fundacji edukacyjnej dla dzieci, w 2014 roku otrzymała odznaczenie za rozszerzanie wolontariatu dobroczynnego. Jest autorką książek, poezji i przedstawień teatralnych dla dzieci. Lubi słowa „proste, naturalne, bezpośrednie”.
Bliskie spotkanie z autorką i jej sześcioma książeczkami rozpoczęło się od słów, że nasze postanowienia, zamierzenia i plany najpierw zaczynają się od „myśli”, co chcemy robić, co osiągnąć np. chcemy uczyć się języka angielskiego. Później są słowa, a w końcu realizacja naszych planów, zadań. I tak przeszliśmy do czterech pór roku i książki „Jesień plecień”, autorka włączyła w rozmowę uczestników spotkania od pytania kiedy zaczyna się kalendarzowa zima. Czy dzieci dostały prezenty na Mikołaja? Tak dostały i w tym momencie nastąpiła burzliwa dyskusja, czy istnieje Św. Mikołaj – niestety część dzieci uważała, że nie istnieje (że to rodzice robią prezenty). Pani Margaret uważa inaczej. Na pytanie, czy istnieje Św. Mikołaj odpowiedziała, „TAK, istnieje dla tych, którzy uwierzą w Niego”. A na pytanie, czy prezenty gwiazdkowe są dla wszystkich? I tu już wszystkie dzieci były zgodne i odpowiedziały – TAK dla wszystkich. Kolejną książeczką była „Ciasteczkowa choinka Żuczka Blo” to ciepła, bożonarodzeniowa opowieść o wyjątkowej choince, którą ubierała cała żucza rodzina. Głównym przesłaniem tego opowiadania jest myśl, że „nie ma sytuacji bez wyjścia”, i że razem w grupie łatwiej pokonać nawet największe trudności. Bo życie to wspaniała droga, którą wyznaczamy sami, a dla rodziców – jest zachętą do upieczenia wraz z dziećmi świątecznych maślanych ciasteczek i wspólnej, rodzinnej aktywności. Książka ta została objęta honorowym patronatem Rzecznika Praw Dziecka, Marka Michalaka, który docenił jej walory estetyczne i wychowawcze. Oto fragment jego listu”…wiemy, że nic tak nie kształtuje dzieci, jak nauka poprzez zabawę. Umiejętność czerpania radości z drobnych rzeczy i wpajanie pozytywnych wartości, to dla młodego człowieka przydatne w dorosłym życiu umiejętności. Cieszę się, że zaangażowali się Państwo w popularyzację czytelnictwa, tym samym zachęcając rodziców do kreatywnego spędzania czasu ze swoimi pociechami. Prosta forma publikacji sprzyjająca ćwiczeniom manualnym jest jej dodatkowym atutem. Jestem głęboko przekonany, że przygody „Żuczka Blo” zachęcą do kierowania się pozytywną postawą bohatera i rodzinnego pokonywania napotkanych przeciwności, a sama książka będzie stanowić wstęp do przygody z literaturą i wychowania zapalonego czytelnika”.
„Pan Cylinderek” to kolejna książka, której bohater miał bardzo duży problem – nie miał włosów. Na podstawie, którego Pani Margaret wytłumaczyła dzieciom, że każdy powinien znaleźć, w sobie, wszystko to co lubi najbardziej. Ważne, żeby o sobie myśleć dobrze, aby przestać się przejmować, wstydzić i znaleźć pozytywne zalety. Pani Margaret opowiedziała dzieciom historię „cylindra” z przed 250 lat jak to po raz pierwszy pewien Londyńczyk pojawił się w nowym nakryciu głowy i jakie wzbudził emocje. Oraz o „szapoklak”, czyli o cylindrze składanym, sprężynowym.
I tak szybko, miło i świątecznie minęło spotkanie z Panią Margarett Borroughdame, w trakcie którego dzieci nabyły książeczki z dedykacją autorki.