Moja pasja gotowania 🥗 – rozmowa z Panią Anną Zgnilec

Moja pasja gotowania – rozmowa z Panią Anną Zgnilec

Pani Anna Zgnilec Przewodnicząca KGW w Zawadzie i jego wieloletnia członkini, jednocześnie, członkini Zespołu śpiewaczego „Czerwone Korale” oraz członkini Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia na Rzecz Promocji i Rozwoju Środowisk Lokalnych 28+. Praca zawodowa i tak liczne zaangażowanie się w życie społeczne swojej miejscowości oraz w wydarzenia kulturalne organizowane na terenie Gminy Zamość. Czy ma Pani jeszcze siły i czas dla siebie i swoje hobby?
 
Mam nie spożytą energię, lubię zwiedzać, podróżować, poznawać nowe miejsca i ludzi.
 
Gotowanie to Pani hobby? Gdzie, szuka Pani inspirujących przepisów – wymyśla je sama czy szuka w książkach kucharskich?
 
Gotowaniem i pieczeniem zajmowałam się całe życie – jak to w domu – dla rodziny. Pierwszy kontakt z nazwijmy to „dużym gotowaniem”, zetknęłam się już w młodości. Moje dwie ciocie były tzw. „weselnymi kucharkami”. Jedna zajmowała się bardziej pieczeniem, a druga bardziej gotowaniem. Z tych czasów pochodzą moje pierwsze przepisy i fascynacja kuchnią i gotowaniem.
 
Skąd pomysł na książkę? Czy gotowanie od zawsze było Pani pasją? W sierpniu 2020 roku wydała Pani książkę kucharską.
 
Pomysł na zebranie przepisów kulinarnych zrodził się po pierwszej audycji „Radiowa Kuchnia” Katolickiego Radia Zamość. Nasze Koło Gospodyń Wiejskich w Zawadzie zostało poproszone o prezentację receptur, jakie posiadamy w swoich domach, stąd znaczna ich część jest tradycyjna – domowa.
 
A dlaczego oprócz audycji zdecydowała się pani wydać tradycyjną książkę kucharską?
 
Kocham książki i czytanie, niestety nie czytam teraz tyle ile bym chciała, bo obowiązki, brak czasu. Kolekcjonuję, tradycyjne książki kucharskie, zeszyty z przepisami naszych babć i mam, które przekazywano mnie i członkiniom KGW w naszych rodzinach z pokolenia na pokolenie. Więc było moim cichym marzeniem wydać swoją. Nie ma nic przyjemniejszego niż chwila relaksu z pięknie wydaną książką ze smakowitymi przepisami i pięknymi zdjęciami, więc chciałam dołączyć do tego szacownego grona.
 
Do kogo skierowane są przepisy – do osób, które umieją gotować, czy także do tych, które w kuchni stawiają dopiero pierwsze kroki?
 
Moje przepisy skierowane są zarówno do osób które umieją gotować, jak i do tych, którzy w kuchni stawiają dopiero pierwsze kroki. Bardzo lubię przygotowywać szybkie i proste dania, jeśli jestem jednak mniej zabiegana, chętnie podejmuję się kulinarnych wyzwań. Intencją tej publikacji było ocalenie tej części naszej regionalnej tradycji, która pachnie i smakuje. Wiadomo, że w dzisiejszych czasach wiele osób chętniej posługuje się Internetem, ale forma papierowa pewniej pozwala na zachowanie oraz przekazanie kultury oraz wiedzy kulinarnej naszego regionu.
 
Czy do gotowania trzeba mieć „dryg”? Czy każdy się może nauczyć?
 
Moim zdaniem każdy może się nauczyć, trzeba tylko chcieć. Trzeba zacząć od takich dań, które lubimy jeść, poszukać przepisów, które łatwo nam realizować i stopniowo rozszerzać wachlarz dań i stopień trudności.
 
Co Panią inspiruje?
Wszystko, ale przede wszystkim zdjęcia i książki kulinarne, które zbieram. I oczywiście składniki, często te, które goszczą w mojej kuchni na co dzień i potrzebują nowej odsłony. Czasem zdjęcie, które gdzieś widziałam uruchamia cały proces myślowy, który skutkuje zupełnie nowym daniem, w ogóle niezwiązanym, z tym co widziałam na zdjęciu. Czasem zalegają mi w kuchni produkty błagając już o zjedzenie i muszę wymyślić na nie jakiś nowy sposób.
 
Ulubione danie?
 
Lubię smaczne dania, a tych jest mnóstwo…ale tak naprawdę wszystko mi smakuje jeśli jest dobrze przyrządzone.
Każde moje danie, praktycznie za każdym razem – jest inne, nie znaczy gorsze. Nie trzymam się sztywno przepisu, ale to przychodzi z czasem, w miarę nabierania pewności siebie w kuchni.
 
Lepiej piec, czy gotować?
Zdecydowanie gotować…. ciasto owszem, ale lubię zjeść, co nie znaczy, że nie umiem piec…Po prostu lepiej mi wychodzi gotowanie 🙂
 
Co według Pani jest najważniejsze w kuchni?
 
Kreatywność i odwaga – nie należy się bać czy wyjdzie dobre. Jak nie wyjdzie to trudno, trzeba próbować aż do skutku i realizować swój pomysł. Trzeba pamiętać, że (najczęściej) nie zależy od tego życie i zdrowie ludzkie, jedyne ryzyko jest takie, że ugotujemy coś niedobrego! Odwagi!
 
Wiem, że pisze Pani wiersze, czy możemy liczyć również w przyszłości na tomik poezji?
 
Oczywiście, że takie marzenia mam, ale to wymaga trochę czasu i nakładów finansowych, więc może kiedyś. Moje wiersze są refleksyjne, napełnione przeżyciami i daną chwilą……
 
Dziękuję za rozmowę – Elżbieta Stankiewicz
 
Anna Zgnilec – ja również dziękuję za rozmowę. Dziękuje BPGZ w Mokrem, również Pani Annie Dubel za pomoc techniczną w przygotowaniu do druku przepisów zebranych przeze mnie oraz członkinie KGW Zawada. Samej trudno by mi było przepisać kserówki i ułożyć je tematycznie i technicznie na stronach.
 
Print Friendly, PDF & Email