Akcja NOC w Bibliotece
z udziałem młodzieży
ze szkół podstawowych Gminy Zamość
W związku z udziałem Biblioteki Publicznej Gminy Zamość w Mokrem w ogólnopolskiej akcji Nocy Bibliotek 2021, zostały zorganizowane dwa spotkania z młodzieżą ze szkół Gminy Zamość. Dokładnie 12 października o godz. 8:00 gościliśmy grupę uczniów z klas V i VII ze SP w Płoskiem (wraz z nauczycielami: Panią Aliną Szpyrą i Marleną Kolendą), następnie o godz. 11:00 klasy IV – VIII ze SP w Mokrem (pod kierunkiem Pani Jadwigi Konopki, Katarzyny Kozielewicz i Pana Tomasza Zaręby). Zaproszenie na spotkanie przyjęła również Pani Zofia Kosiorek – Poździk, która gościnnie opowiedziała młodzieży o swojej pracy malarskiej. Wśród przepięknych obrazów Pani Zofii wyeksponowana została w tym dniu, w formie prezentacji multimedialnej, wystawa poświęcona kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu. Krótko o tej ekspozycji opowiedział Ks. Zbigniew Szalko – proboszcz parafii pw. Świętego Jacka w Płoskiem. Na tym nie koniec niespodzianek – w ramach udziału biblioteki w akcji „Noc Bibliotek” otrzymaliśmy link do filmu „Operacja: Człowiek w czerni”, dzięki temu mogliśmy zorganizować publiczną projekcję. W trakcie wyświetlania familijnego kryminału o parze młodych detektywów (będącego ekranizacją popularnej serii książek dla dzieci „Biuro Detektywistyczne nr 2”) został zorganizowany drobny poczęstunek w formie gorącej czekolady i popcornu. Na koniec uczestnicy otrzymali karty z zaszyfrowanymi wiadomościami oraz legitymację detektywa.
Kilka słów o wystawach, które uświetniły tegoroczną akcję „Nocy w Bibliotece”: po pierwsze wystawa „Per Mariam – Soli Deo” poświęcona Prymasowi Tysiąclecia, a przygotowana przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego przy współpracy z Jasnogórskim Instytutem Maryjnym i Regionalnym Ośrodkiem Kultury w Częstochowie, w oczekiwaniu na beatyfikację [Kard. Stefan Wyszyński został oficjalnie włączony przez papieża Franciszka do grona błogosławionych 12 września 2021 roku]. Ekspozycja wpisuje się nie tylko w przygotowania do beatyfikacji, ale także w obchody Roku Prymasa Wyszyńskiego – 2020, ustanowionego przez Sejmik Woj. Śląskiego. Tytuł ekspozycji w polskim tłumaczeniu brzmi dokładnie: „Przez Maryję samemu Bogu”. Hasło nawiązuje do motta życiowego Stefana Wyszyńskiego, który w swoim herbie biskupim umieścił słowa „Soli Deo” (Jedynemu Bogu). 17 plansz ukazuje prymasa, jako: wielkiego Polaka, męża stanu, dobrego pasterza, siłę narodu, przyjaciela papieży, człowieka wolnego oraz mocnego wiarą i służbą, nauczyciela, wychowawcę, koronatora wizerunków Matki Bożej, więźnia za kościół, obrońcę życia (zwłaszcza życia nienarodzonego), protektora zakonów, Ojca Soboru Watykańskiego i ostatecznie Prymasa Tysiąclecia [Na jego pogrzebie mówiono, że był to pogrzeb niekoronowanego króla Polski. Mówi się także, że gdyby nie było Kardynała Wyszyńskiego, to nie byłoby Papieża Polaka.]. „To są hasła, ale one są po to, byśmy mogli w tych motywach przyswoić sobie, kim był i kim wciąż jest Prymas Tysiąclecia […], odsłaniając i poznając to jego wielkie dziedzictwo. Wystawa ma przybliżyć jego postać, duchowość i dokonania.” – napisał w informacji o wystawie dyrektor Jasnogórskiego Instytutu Maryjnego o. Mariusz Tabulski.
Bez wątpienia kardynał Stefan Wyszyński zasłużył się ojczyźnie i jak nikt przedtem wsłuchał się w bicie jej serca. „Był on siłą Narodu, a jego siłą był Naród” – czytamy na jednej z plansz ekspozycji, z której można wyczytać o wiele więcej. Przytoczę na koniec słowa samego bohatera tej wystawy, wyeksponowane na tablicy zatytułowanej „Z młodzieżą – pokolenia orłów”: „Tylko orły szybują nad granicami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów! Serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad granicami w przyszłość naszej Ojczyzny. Będziecie wtedy mogli jak orły przebić się przez wszystkie dziejowe problemy, wichry i burze, nie dajcie się spętać żadną niewolą.” Serdecznie zapraszam do obejrzenia tej niesamowitej wystawy, która obecnie znajduje się w Bibliotece Publicznej Gminy Zamość w Mokrem.
W tym dniu, jak wspomniałam, gościliśmy w naszych murach Panią Zofię Kosiorek – Poździk wraz z jej autorską wystawą malarską. Pani Zofia opowiedziała młodzieży o swoim zamiłowaniu do sztuki. Precyzyjnie przybliżyła etapy całego procesu powstania obrazów, techniki jakimi posłużyła się do ich stworzenia, zaprezentowała narzędzia i materiały swojej codziennej pracy. Nie zabrakło również wskazówek dla być może przyszłego pokolenia artystów, a wśród tych rad najważniejsza – na starcie obraz powstaje w naszej wyobraźni, musimy dokonać jasnego sprecyzowania: jaki to ma być rodzaj obrazu, tematyka, odpowiedni fragment rzeczywistości, kolorystyka, kompozycja, wielkość i przede wszystkim, ten obraz ma przemawiać i inspirować nas samych.
Wystawa prezentuje wycinek malarstwa olejnego z tematem przewodnim – pejzażem. Technika olejna jest pod względem technicznym bardziej uciążliwa. Tak zwane malowanie mokre w mokrym wymaga od artysty ogromnej dyscypliny. Tylko w ten sposób można uzyskać równomierną powierzchnię. Drugi zestaw obrazów zaprezentowanych przez Panią Zofię odzwierciedla kompozycje kwiatowe i technikę malowania pastelami oraz akwarelą. Ta ostatnia wymaga od malarza zdecydowania, w przeciwieństwie do techniki olejnej pociągnięcie pędzlem nie może być wielokrotne. Zdarza się, że w połowie pracy zły ruch przekreśla całe dzieło. Często tworzy się prace dodatkowe, na których sprawdza się zastosowanie danego koloru przed jego ostatecznym nałożeniem na pracę docelową. Ta technika wymaga świetlistości i świeżego położenia farby.
Technika rysowania pastelami daje o wiele więcej możliwości zmiany natężenia koloru, ewentualnych poprawek. W poszukiwaniu najlepszych materiałów Pani Zofia zawędrowała do Lwowa, gdzie zaopatruje się w pastele rosyjskie, produkowane w Petersburgu. Aby utrwalić pociągnięcie suchej pasteli stosuje się fiksatywę, która zatrzymuje kolor na podłożu. Należy przy tej technice uważać na nacisk, aby nie naruszyć struktury papieru (w przeciwieństwie do malowania farbami olejnymi, gdzie podłożem jest zagruntowane płótno). Jest to malowanie wygodne i mniej brudzące, nie wymaga użycia rozpuszczalników. Sami spróbujcie i zdecydujcie, która technika jest dla was najbardziej odpowiednia? Kto wie, może po tym spotkaniu obudzi się w was artystyczna dusza!
Pani Zofia jest perfekcjonistką – namalowany obraz nie oznacza końca pracy i gotowego dzieła. Po tym etapie następuje samoocena i prezentacja obrazu zaprzyjaźnionym malarzom. Pod ich czujnym okiem zostają wychwycone ostatnie niedociągnięcia pod względem: umiejętnego uchwycenia atmosfery, natężenia kolorów, wykorzystania techniki, kompozycji, etc. Zawsze można coś poprawić, dopieścić, udoskonalić. Dopiero po tej ocenie satysfakcja przeradza się w sukces. Malowanie wymaga wewnętrznej dyscypliny, chęci, cierpliwości, a nade wszystko należy to kochać.
Inspiracji Pani Zofii nie brakuje, tematów dostarcza jej otaczający świat: „Moja twórczość jest podyktowana naturą, stąd <<Wyobraźnia z natury>>, to hasło przewodnie mojej wystawy. Natura jest bardzo czytelna. Tematów szukam wokół siebie, przechodząc obok zachwycam się krajobrazem i wybieram fragment, który chcę zatrzymać na płótnie. Komponuję obraz w swojej wyobraźni i przystępuję do pracy”. Choć „rodowód malarstwa Zofii Kosiorek sięga sztuki abstrakcyjnej, mimo to jej własny świat twórczy zanurzony jest w przestrzeni natury, której zawsze była i jest wierna. […]. Namalowane płótna są analizą zmagań ale także świadectwem wzruszeń, wynikających z obecności w określonym miejscu i czasie. […]. Przedstawiają ją jako malarkę miejsca i chwili. […]. Dla Zofii obraz jest nieustannym dialogiem z otaczającą rzeczywistością, z samą sobą i widzem. ” (fragment z: „Zamojski Kwartalnik Kulturalny”, Nr 1-2 (70-71) 2002, s. 56-57).
W trakcie spotkania malarka przybliżyła ciekawą postać absolwentki Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu, która nie tylko wyróżniała się na tle grupy ocenami, kulturą osobistą, dużymi zdolnościami warsztatowymi, ale i niezwykłym osobistym przeżyciem. Wywodziła się z rodziny świeckiej (nie uczestniczyła w lekcjach religii). Po ukończeniu studiów na Akademii Sztuk Pięknych na wydziale malarstwo oraz reżyserii teatralnej pracowała w teatrze w Warszawie. Koleje losu pchnęły ją w podróż poza granice kraju, do Paryża, gdzie przypadkiem spotkała Matkę Teresę (chociaż pytanie, czy w tej historii można mówić o czym takim, jak przypadek?). Wpływ Matki Teresy okazał się tak wielki, że przyjęła I Komunię Świętą, a następnie habit zakonny. Odtąd jej historia związana jest z Ośrodkiem Opiekuńczym dla Ociemniałych, jaki funkcjonuje w Laskach. Porzuciła sławę, malarstwo i upodobania. Decyzja o wstąpieniu do zakonu była dużym zaskoczeniem dla znajomych. Historia uczennicy nam wszystkim wydaje się wyjątkowa. Dziękujemy Pani Zofii za tą piękną opowieść!
Wracając do naszego równie wyjątkowego gościa – Pani Zofia ukończyła studia na Wydziale Sztuk Pięknych w Toruniu. Uzyskała dyplom w pracowni grafiki prof. Edmunda Piotrowicza. Zajmuje się twórczością w dziedzinie malarstwa i rysunku. Od 1972 r. bierze aktywny udział w życiu artystycznym środowiska zamojskiego i pokazach lubelskiego okręgu ZPAP. W latach 1976-98 uczestniczyła w ogólnopolskich plenerach na Roztoczu i wystawach plenerowych w Zwierzyńcu, Krasnobrodzie, Chełmie i Zamościu oraz w plenerach międzynarodowych na Węgrzech, w Niemczech, na Ukrainie. Związana z pracą pedagogiczno-wychowawczą w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu. [informacje za wydaniem jubileuszowym na 60-lecie szkoły: „Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. B. Morando w Zamościu 1945-2005”, s. 166]. Bardzo miła wspomina swoją pracę w szkole.
Wykład Pani Zofii, to nie tylko spotkanie z malarką, ale i cenna lekcja niosąca w sobie walor wychowawczy, na co zwrócił uwagę Ks. Zbigniew: słuchanie z uwagą, przemyślenie słów, a na koniec wyciągnięcie własnych wniosków – to etapy, które każdego doprowadzą do osobistego sukcesu. Bez względu na to, czy waszym powołaniem jest służba Bogu, bycie artystą lub cokolwiek innego, zawsze należy nastawiać się na drugiego człowieka. To jest sedno sukcesu każdego dzieła. Nie możemy ograniczać się do własnego „ja”, musimy wychodzić poza siebie, zwracać się twarzą ku innym. Ta myśl łączy obie powyższe wystawy: zarówno kardynał Stefan Wyszyński własnym stylem życia kieruje nasz wzrok ku ludziom, tak i artysta tworząc musi pamiętać, że jego obrazy będą oglądać inni.
Z tą myślą kończę relację z tegorocznej akcji „Noc dla młodzieży w Bibliotece Publicznej Gminy Zamość w Mokrem”.
(BPGZ; Anna Dubel)